Niektóre zespoły radzą sobie lepiej a inne gorzej z pracą nad innowacjami, nawet jeśli mają zbliżone warunki pracy i dostęp do podobnych zasobów. Jaka jest recepta na dobrze pracujący innowacyjny team? Intuicja, doświadczenia własne i badania podpowiadają, że trzeba dwóch składników: odpowiednio dobranych ludzi i dobrej kultury pracy.
Kultura organizacyjna a potencjał twojego zespołu do innowacji
Kultura pracy wielu osobom wydaje się być pojęciem abstrakcyjnym. Można o niej pisać pięknymi słowami: o wartościach i stylach przywództwa, co często bywa inspirujące. Najbardziej przydatne jednak są konkretne wskazówki przekładalne na mierzalne działania i zachowania członków zespołu. Dla skutecznego wdrożenia, najlepiej jest wyznaczyć mierniki pozwalające śledzić, czy te zachowania rzeczywiście są częste u wszystkich. Nie ulega wątpliwości, że dla innowacyjnego zespołu przydatne są dobre praktyki dotyczące produktywnych zespołów w ogóle. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na promowanie zachowania i postaw wspierających prace nad innowacjami. Mnie najbardziej przekonuje to co sprawdzone przez zespoły odnoszący rynkowe sukcesy, np. start-up We-Charge. Ori Mor opisał studium przypadku We-Charge w artykule w MIT Sloan Management Review, bazując na doświadczeniu dziesięciu lat pracy prowadzącej do technologicznej innowacji – bezprzewodowego prądu.
Innowacyjny mastermind – jak dobrać zespół
Na pewno nie powinno w nim zabraknąć osób odważnych, które nie boją się mieć odmiennego zdania. Adam Grant w artykule „How to Build a Culture of Originality” nazwał ich samotnymi wilkami. To osoby gotowe głosić niepopularne poglądy, nawet jeśli wiąże się to ryzykiem bycia nielubianym czy uszczerbku na reputacji. Zwykle są to też osoby lubiące zmiany, nowe wyzwania i szukające ulepszeń. Nie każda organizacja ma takich nonkonformistów: czasem nie przechodzą oni procesów rekrutacyjnych, lub po prostu sami nie zgłaszają się do pewnych firm, zakładając że nie będą się tam dobrze czuć. Grant opisał w artykule, iż kilka osób o takim profilu było zaczynem dla zespołu innowacyjnego w bardzo sformalizowanej i przeciwnej nonkonformizowi organizacji jaką jest wojsko. Nonkonformiści są niezbędni, ale nie wystarczą. Skuteczny zespół innowacyjny potrzebuje różnorodnych charakterów.
Od pomysłu do wdrożenia – zespół kompletny
Jedną z pierwszych korporacji, które wprowadziły świadome zarządzenie innowacją była amerykańska Procter and Gamble. Doświadczenia P&G opisał Min Basadur, który przeprowadził także badania zespołów innowacyjnych w wielu firmach na świecie. Firmy odnoszące sukcesy w wdrażaniu innowacji, mają w zespołach mieszaninę kompetencji. Basadur nazwał cztery typy, z których każdy wyróżniają inne mocne strony. W kompletnym zespole nie powinno zabraknąć żadnego z nich. Dzięki temu znajdą się pomysły innowacyjne, uda się wybrać z nich te najlepsze i je sprecyzować, przełożyć na realne plany, dobrze zakomunikować i wdrożyć, nawet gdy nie będzie to łatwe. Większość osób ma naturalną preferencję do wchodzenia w jedną lub dwie z tych ról:
- Twórca/ Odkrywca pomysłów – pasją takich osób jest szukanie nowości i zaczynanie nowych projektów; lubią poznawać nowe koncepcje, zauważają nowe możliwości; potrafią spojrzeć na problem z różnych perspektyw
- Myśliciel analityk – potrafi zdefiniować problem i wygenerować szereg pomysłów na rozwiązania
- Planista – taki członek zespołu znajduje słabe punkty pomysłów, wybiera i ocenia te najlepsze i przekłuwa pomysły w realistyczne plany działania
- Wdrożeniowiec – to człowiek czynu, spełnia się w działaniu, mottem takich członków zespołu jest „zróbmy to!”.
Badania Mina Basadura wykazały, iż statystycznie najmniej w populacji jest twórców/ odkrywców. Są to odpowiednicy wspomnianych wcześniej samotnych wilków. Firmy, gdzie ich nie ma lub nie dopuszcza się do głosu, notorycznie mają problemy z pozyskiwaniem pomysłów na zmiany i ulepszenia oraz innowacje.